Wiele osób przeglądając portfolio architekta wnętrz, zastanawia się, w jakim stopniu prezentacja komputerowa jest zbieżna z efektem końcowym. Innymi słowy, jest tu pewna obawa czy to, co widzimy na wizualizacji w 3D, faktycznie będzie przeniesione na nasze pomieszczenie. Rozwiewam wątpliwości: oczywiście, że będzie - jednak pod pewnymi warunkami.
Po pierwsze, projektant powinien mieć dostęp do dobrego oprogramowania i towarzyszących mu dodatków. Czyli na przykład: w moim przypadku jest to Cad Decor Pro, który zawiera tysiące faktycznie istniejących komponentów (dostępnych w sklepach lub u producentów) gotowych mebli, elementów wyposażenia wnętrz itd. To oznacza, że na przykład lustro, umywalka czy jakiś mebel widoczny na wizualizacji może być albo zamówiony gotowy, albo wykonany przez moją ekipę - i będzie taki sam jak na projekcie. Co więcej daje to ogromne możliwości precyzyjnego wycenienia realizacji projektu.
Po drugie, projektant powinien mieć ekipę, która profesjonalnie zrealizuje projekt wraz ze wszystkimi, najdrobniejszymi elementami oraz montażem, a w razie potrzeby również wykonaniem mebli.
Poniżej kilka przykładów - po lewej wizualizacja i po prawej jej detale już zrealizowane w domu klienta. W trakcie realizacji klient oczywiście może modyfikować szczegóły projektu, więc pewne drobiazgi mogą się różnić na zdjęciach, ale generalnie powinno być widać, że projekt i efekt końcowy od siebie nie odbiegają :)